Niestety nie będzie mi już dane pójść na świąteczny kiermasz wieczorem,
gdy wszystko będzie pięknie wyglądać na tle wieczornego nieba,
za to mogłam poszłam dzisiaj w ciągu dnia.
Pojechałam razem z au pair, która pochodzi z Ameryki ;)
Wszędzie ładnie pachniało i miałam ochotę kupić jakiś czekoladowy smakołyk,
ale na szczęście udało mi się powstrzymać.
Za to później w Primarku kupiłam bordową torebeczkę oraz szalik czarno-bordowy po przecenie ;) Jak to zwykle w Primarku tyle fajnych rzeczy, a ja kasę oszczędzam ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz