Dzieciaki pojechały z rodzicami na basen, a ja wybrałam się na przyjemny spacer,
gdyż taka ładna pogoda sprzyja wyjściu z domu.
K. ogólnie zamierza przebrać się za czarownicę (die Hexe) .
Ma już przebranie (die Verkleidung), kupione rok temu przez poprzednią au pair.
Rodzice kupili dynię (der Kürbis) na słodko:
oraz nieco większą, prawdziwą, ze sztuczną świecą w środku tworzącą latarnię
(die Kürbislaterne)
(chociaż te akurat przy inny domu stały)
Zaś ja namalowałam, a K. pokolorowała ten oto rysunek:
Inne słówka:
die Fledermaus – nietoperz
der Vampir – wampir
die Eckzähne – kły
der Umhang – peleryna
die Süßigkeiten – słodycze
die Bonbons – cukierki
der Teufel – diabeł
die Hörner - rogi
das Skelett – szkielet
die Knochen - kości
das Gespenst - upiór
der Geist – duch
die Spinne – pająk
Życzę pełnego worka uzbieranych słodyczy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz